Wizyta u kosmetyczki
No i stało się- jestem po pierwszej wizycie u kosmetyczki. Wrażenia? Jak to w młodzieżowym slangu mogę nazwać – “całkiem spoko”. Było miło sympatycznie, a przede wszystkim jestem bardzo zadowolona. Niesamowite podejście do klienta i sposób w jakim kosmetyczka podchodzi do każdego klienta jest trudne do opisania. Czułam się jak u starej kumpeli, a nie jak na zabiegu kosmetycznym. Jedno już wiem- od teraz moje wizyty u kosmetyczki będą bardzo regularne, a co za tym idzie kosmetyczka właśnie poszerzyła swoje grono stałych klientów o moją osobę. Początkowo miałam sporo obaw czy to dobry pomysł, że zdecydowałam się na wizytę, ale teraz nie żałuję.